Strona główna » Blog

08-11-2009

Znowu bramka ale co z tego

W bezpośrednim pojedynku drużyna ŁKS-u okazała się lepsza od Warty. Na nic zdała się moja bramka już w 2 minucie m.in. Łodzianie wyszli jeszcze przed przerwą na prowadzenie. Wychodziliśmy na drugą połówkę z postanowieniem odrobienia strat, ale całe drugie 45 minut waliliśmy głową w mur. Smutna nam się robi ta końcówka roku i wcale mnie nie cieszą zdobywane bramki jeśli Warta nie wygrywa. Patrząc na treningową formę Zakiego byłby on dużym wzmocnieniem drużyny. Wiem, ze działacze chcą go zatrzymać. Może na wiosnę stworzymy paczkę na miare Ekstraklasy? Marzy mi się jeszcze choć jeden sezon gry z najlepszymi.

A co do meczu Lecha w Bytomiu to z przebiegu całej rundy w sumie wynik należy uznać za niezły. Styl gry jednak w niczym nie przypominał tego z czasów Smudy albo nawet z niedawnego meczu z Wisłą. Szkoda, bo coraz więcej kibiców ma dysonans, co do obecnego Kolejorza: ani „swoich chłopaków”, ani pięknej gry. To dlaczego tyle płacić za bilety?

Korzystając z tej strony, wyrażasz automatycznie zgodę na zapis lub wykorzystanie plików cookie. Twoja przeglądarka internetowa umożliwia Ci zarządzanie ustawieniami tych plików. Jeśli nie chcesz, by ta informacja wyświetliła się ponownie, kliknij "zgadzam się".