Strona główna » Blog

23-02-2010

Prawie jak Małysz

Dziś nieco z innej beczki. Trwa Olimpiada i oczywiście poszukiwanie newsów związanych z naszymi medalistami.

Dzisiaj głośną sprawą jest problem ze sprzedażą autobiografii Adama Małysza, skądinąd temat mi bliski. Szkoda, że Adam dopiero po sprzedaniu praw do książki doszedł do wniosku, że musi być ona napisana przez niego i jego językiem. Nie ukrywam, że do mnie też zgłaszały się liczne wydawnictwa deklarując niebotyczną sprzedaż. Jednak w naszym kraju to nie jest takie łatwe. Trzeba mieć najpierw pomysł na książkę i jej treść, następnie sposób promocji i komunikacji z kibicami.

Fachowcy z branży twierdzili, że co najwyżej moja książka rozjedzie się w nakładzie 2-3 tysięcy, co udało się osiągnąć ale w 2 pierwszych tygodniach. Stąd teraz jako nieco bardziej doświadczona osoba doradzam naszemu Mistrzowi aby rzeczywiście napisał coś wyjątkowego a z drugiej strony nie liczył na złote góry bo w Polsce książki słabo się sprzedają, jeśli nie stoi za tym silne medium, choć na okładce książki Małysza jest znana stacja radiowa. Być może wydawcy liczyli, że redaktorzy Szczęsny i Kurzajewski będą promowali tytuł na antenie TVP, czego robić nie mogą. Wbrew pozorom nawet ten negatywny szum wokół książki może jej pomóc. Natomiast jeśli nikt nie chce kupować książki za 7 zł to rzeczywiście jest to dramat. Nigdy nie zdobędę medalu olimpijskiego i nie osiągnę takich sukcesów jak nasz olimpijczyk, ale moją książkę przeczytało więcej osób, mimo, że nie pisali jej znani redaktorzy...

Korzystając z tej strony, wyrażasz automatycznie zgodę na zapis lub wykorzystanie plików cookie. Twoja przeglądarka internetowa umożliwia Ci zarządzanie ustawieniami tych plików. Jeśli nie chcesz, by ta informacja wyświetliła się ponownie, kliknij "zgadzam się".