Strona główna » Blog

07-03-2010

Dobry start – asysta i bramka

W końcu wróciliśmy na ligowe boiska. Rozpoczęliśmy od meczu z Dolcanem w Ząbkach. Jechaliśmy z nastawieniem walki o komplet punktów, choć nie mogli zagrać Tomek Magdziarz i Alain Ngamayama.

Z perspektywy boiska mogę powiedzieć, że graliśmy dobra piłkę, w niektórych momentach bardzo rozsądnie. Znakomicie wprowadził się Seweryn i należy przede wszystkim jemu podziękować za to, że postanowił zostać Poznaniu swoim rodzinnym mieście.

Pierwsza połowa z kilkoma akcjami bramkowymi. Najpierw gola powinien strzelić Damian Pawlak, następna sytuacja to faul na Sewerynie, który wychodził na czystą pozycję. Oczywiście, że po czerwonej kartce dla przeciwników grało się nieco łatwiej, choć do końca pierwszej połowy nie osiągnęliśmy wyraźnej przewagi . Pod koniec pierwszej połowy „obsłużyłem” Iwanickiego, który jednak nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji. W drugiej połowie mecz mógł się podobać. Obie drużyny miały sytuacje podbramkowe. Pierwsza bramkę strzelił Seweryn po moim podaniu i ładnym strzale z kilkunastu metrów. Niestety prowadzenia nie udało się długo utrzymać i przeciwnicy wyrównali z karnego. Końcówka była niezwykle emocjonująca. Po zejściu kolejnego zawodnia Dolcanu za zagranie ręka w polu karnym, wykorzystałem 11-stkę. Mimo, że zostało zaledwie 2 minuty do końca to przeciwnicy w doliczonym czasie strzelili w poprzeczkę. Udało się wygrać na inaugurację i czekamy na Widzew. Gratulacje należą się również trenerom, którzy debiutowali na ligowych boiskach, ale znakomicie sobie poradzili.
 
Nie wiem czy są prowadzone statystyki I ligi w liczbie asyst, ale trochę się tego uzbierało. Pewnie trochę za nimi tęskni Marcin Klatt, grający w tej rundzie w Szczecinie:).

Korzystając z tej strony, wyrażasz automatycznie zgodę na zapis lub wykorzystanie plików cookie. Twoja przeglądarka internetowa umożliwia Ci zarządzanie ustawieniami tych plików. Jeśli nie chcesz, by ta informacja wyświetliła się ponownie, kliknij "zgadzam się".