Strona główna » Blog

14-03-2010

Dobry mecz w Bełchatowie, ciekawa liga

Takie mecze warto oglądać. Zawodnicy Lecha i GKS stworzyli interesujące widowisko. Była walka, emocje, bramki i kartki.

Tego oczekują kibice, a takie pojedynki pokazują, że poziom naszej ligi nie jest aż tak zły. Cieszy postawa Lecha, który grając od 22 minuty w osłabieniu walczył jak równy z równym, czasami wychodząc nawet wysokim pressingiem. Co prawda siły wyrównały się w 68 minucie, ale gra przez blisko 45 minut z jednym zawodnikiem mniej nie jest taka łatwa, a do tego Kolejorz starał się atakować. To świadczy o pewności drużyny. Bramka Krivetsa niezwykłej urody, i już można powiedzieć, że transfer trafiony. Mimo nienajlepszej aury murawa była dobrze przygotowana i nie było przypadkowości w grze. Niewiele brakowało aby dowieść zwycięstwo do końca, a przeszkodził niestety, dla Bełchatowa stety Zaki, który w swoim stylu walczył do końca o piłkę i po jej odzyskaniu padł gol wyrównujący. Rzeczywiście remis najbardziej cieszy Wisłę i Legię, które prezentują się poniżej oczekiwań, a nawet wszelkich przewidywań, no bo jeśli Arka wygrywa na wyjeździe z Wisłą, po czym u siebie przegrywa z Zagłębiem, to albo nasza liga zrobiła się niezwykle wyrównana albo kolejni przeciwnicy Wisły nie powinni mieć problemu z nawiązaniem z krakowianami równorzędnej walki, co potwierdziła Jagiellonia, która zasłużyła w drugiej połowie na gola, a w całym meczu na zwycięstwo. Po trzech kolejkach można dokonać wstępnej analizy. Przez wielu krytykowane transfery Odry Wodzisław jednak przynoszą skutek. 7 punktów w 3 meczach i perspektywy na pozostanie w lidze. Każdy z walczących o utrzymanie wie, że walczy również o przyszłość klubu. Pozostanie w lidze to spore pieniądze za prawa transmisyjne z Canalu+. Odra zaryzykował i zainwestowała, bo wie, że w kolejnym sezonie odzyska pieniądze. Hiszpańska myśl szkoleniowa  nie do końca sprawdza się w Warszawie.  Polonia remisuje kolejny mecz. A w "hiszpańskiej" Legi (Urban i Trzeciak maja za soba grę w lidze hiszpańskiej jak również asysten trenera to Hiszpan) mamy pierwszą w tym roku w lidze zmianę trenera. Odchodzi również Mirek Trzeciak. Co to oznacza dla warszawskiej drużyny? Miejmy nadzieję, że zamieszanie w jej szeregach i niepewność zawodników, których ściągał Trzeciak z Urbanem, a którzy nie spełniają pokładanych oczekiwań. Niespodzianka to na pewno postawa Cracovii, a może bardziej postawa Matusiaka, który przypomniał sobie jak strzela się gole, aż strach pomyśleć jeśli oznacza to powrót do jego życiowej formy jeszcze z gry w Bełchatowie. Robi się ciekawie w Ekstraklasie, a tabela coraz „węższa” zarówno w górnej jak i dolnej jej części, co oznacza emocje i większą atrakcyjność rozgrywek i o to chodzi.

 

Korzystając z tej strony, wyrażasz automatycznie zgodę na zapis lub wykorzystanie plików cookie. Twoja przeglądarka internetowa umożliwia Ci zarządzanie ustawieniami tych plików. Jeśli nie chcesz, by ta informacja wyświetliła się ponownie, kliknij "zgadzam się".