12-05-2010
Pan Bóg jest Lechitą!
Oglądajac w Bielsko-Białej (gdzie jutro gramy mecz ligowy z Podbeskidziem) niespotykaną dawno końcówkę ligi, dostałem od przyjaciela SMSa o tej treści: Pan Bóg jest Lechitą. Patrząc na wydarzenia z 92 minuty w Chorzowie i 93 minuty w Krakowie - trudno nie oprzeć się wrażeniu, że tak dokładnie jest.
Mówi się, że szczęście sprzyja lepszym, a to Lech grał w tej rundzie najładniejszą piłkę w Polsce i był lepszy.
Ale, ale... Dzisiaj jest euforia, ale Kolejorz musi wygrać jeszcze jedno spotkanie. W sobotę przyjeżdża Zagłębie Lubin i na Bułgarskiej nie będzie łatwo o zwycięstwo. Niechciany w Poznaniu: Iljan Micański i pożegnany po wielu latach gry w Amice a potem trenerki: Marek Bajor - oni dwaj będą mieli coś Lechowi do udowodnienia... A w tle jest jeszcze gdzieś Franciszek Smuda.... Nie będzie łatwo, ale nie wyobrażam sobie żeby można taką okazję wypuścić z rąk... Po blisko 20 latach, tytuł Mistrza Polski musi wrócić tam gdzie jest jego miejsce: do Poznania!
Dzisiejsza kolejka pokazała, że piłka nożna to najpiękniejsza dyscyplina. Nie ma co wchodzić w szczegóły meczu kto jak grał i w jakim ustawieniu, bo nie ma to większego sensu. Ostatnie kolejki oraz derby rządzą się swoimi prawami. Jako piłkarz naprawdę współczuję Mariuszowi Jopowi, jako kibic Lecha trudno nie kryć radości. Gratuluję Kolejorzowi walki do końca, a Krivets nie po raz pierwszy udowodnił, że polska liga to z pewnością raczej przystanek na drodze do europejskiej kariery.
Ktoś mnie zapytał: "Czy nie jest Ci smutno"?
Jak może być smutno, kiedy ukochany klub tak szczęśliwie może zakończyć ten sezon?
Jak może być smutno, kiedy Kolejorz może zapukać do bram Ligi Mistrzów?
Jak może być smutno, kiedy na piękny obiekt przy Bułgarskiej mogą przyjechać największe drużyny Europy?
No dobra... na chwilę zaparkujmy marzenia i skupmy się na najbliższym meczu...
Jeszcze tylko jedna kolejka i 3 punkty...
Czekam z niecierpliwością na ostatnią kolejkę, choć ze względu na mecz w Szczecinie niestety nie dane będzie mi świętować zdobycie mistrzostwa z trybun. Życzę wygranej nie tylko piłkarzom, ale przede wszystkim kibicom.
Blog
17-10-2009 Bramka + asysta = wygrana z liderem
15-10-2009 Sentymentalnie na Bułagrskiej i nie tylko
13-10-2009 Spotkań z kibicami ciąg dalszy
11-10-2009 Do widzenia RPA, Dzień Dobry Maratonie...
10-10-2009 Wybitnie nieskuteczniw Pruszkowie (0-1)
08-10-2009 Piękny dzień premiery
06-10-2009 Spotkanie z kibicami - już w czwartek
05-10-2009 Pierwsze książki spakowane i wysłane
04-10-2009 Porażka ze Szczecinem, remis z Gdynią
« poprzednia 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 następna »