30-06-2010
Refleksja o korupcji
Tak sobie myślę, że gdyby Mistrzostwa Świata 2010 odbywały się w Polsce, to po meczu Anglia-Niemcy, w której sędziowie, działacze i kibice widzieli na telebimach jak piłka przekroczyła o pół metra linię bramkową a mimo to nie uznano prawidłowo zdobytej bramki dla Anglii, dokonano by masowych zatrzymań i postawiono wszystkim zarzuty korupcyjne…
Ale niestety, tylko w Polsce można zbluzgać człowieka za czyny których nie popełnił i zepsuć mu karierę. Cieszy tylko, że są tacy ludzie jak pan Sylwester Cacek, któremu wymsknęło się coś pod adresem trenera Michniewicza na łamach Przeglądu Sportowego (sugerował, że jest uwikłany w sprawy korupcyjne), ale szybko zreflektował się, że jest to zupełnie bezpodstawne oskarżenie prostując swoje słowa na oficjalnej stronie Widzewa Łódź.
Nie mogę już się doczekać finału mojej sprawy. Oby nastąpił on jeszcze jak będę czynnym piłkarzem…