Strona główna » Blog

01-08-2010

Franek stary ale jary…

… tylko szkoda, że to przysłowie udowodnił grając z Lechem o Superpuchar i pozbawiając Kolejorza tego trofeum.

Szkoda Superpucharu także dlatego, że byłby to kolejny ciekawy eksponat w muzeum Lecha Poznań (albo poznańskiej piłki nożnej), które mam nadzieję powstanie kiedyś przy Bułgarskiej… Szkoda, szkoda, szkoda, ale jeśli w środę podopieczni trenera Zielińskiego przejdą w eliminacjach Ligi Mistrzów Spartę Praga, to wpadka z Jagiellonią zostanie im pewnie wybaczona.

Na usprawiedliwienie porażki, można powiedzieć, że Lech grał praktycznie drugim składem, ale – zespół marzący o pokazaniu się w Europie – musi mieć na tyle szeroką kadrę, żeby ogrywać Jagiellonię w każdej konfiguracji personalnej.
Martwi też brak skuteczności, bo to już czwarty mecz (Inter, Górnik, Sparta, Jagiellonia) bez strzelonej bramki. Podobał mi się jednak Tshibamba. Jeśli tylko poprawi celownik, to będziemy mieli z niego pożytek.
Na razie – jak widać – pozostaję powściągliwy w swoich ocenach. Byle do środy…
 

Korzystając z tej strony, wyrażasz automatycznie zgodę na zapis lub wykorzystanie plików cookie. Twoja przeglądarka internetowa umożliwia Ci zarządzanie ustawieniami tych plików. Jeśli nie chcesz, by ta informacja wyświetliła się ponownie, kliknij "zgadzam się".