Strona główna » Blog

02-08-2010

Czytam materiały ze śledztwa

Mam w końcu możliwość wglądu w akta sprawy i rekonstruuję wydarzenia z pamiętnego roku 2004, którego dotyczą zarzuty stawiane mi przez prokuraturę.

Mam wrażenie, że swoją wersję mają już dziennikarze, którzy od zeszłego tygodnia wydzwaniają do mnie prosząc o wypowiedzi na ten temat. Co ciekawe, nie tylko oferują mi możliwość wywiadu (byle na wyłączność ), ale przede wszystkim mają taką wiedzę na temat zeznań we Wrocławiu, której – jestem przekonany – nie ma wielu bezpośrednio zaangażowanych w tę sprawę. Mam więc motywację, żeby w tej wiedzy ich doścignąć…

Coś mi się także wydaje, że nie będę czekał na książkę, żeby przybliżyć wszystkim to, co w tym 2004 roku się działo. Jeśli wszystko się uda, to w ciągu dwóch-trzech tygodni, opublikuję na swojej stronie internetowej czarno na białym, co mi zarzuca prokuratur i jaka jest prawda. A prawda jest prosta: jestem niewinny.

Korzystając z tej strony, wyrażasz automatycznie zgodę na zapis lub wykorzystanie plików cookie. Twoja przeglądarka internetowa umożliwia Ci zarządzanie ustawieniami tych plików. Jeśli nie chcesz, by ta informacja wyświetliła się ponownie, kliknij "zgadzam się".