05-11-2010
Król Artur odszedł z klasą
Podczas gdy wszyscy jeszcze zachwycamy się wczorajszym występem Kolejorza, nie chciałbym, żeby w tym pozytywnym medialnym szumie zabrakło większej wzmianki o Arturze Wichniarku, który właśnie rozwiązał swój kontrakt z Lechem za porozumieniem stron. Powiedzmy sobie uczciwie, że będąc odstawianym na boczny tor, Artur wolał pożegnać się z klubem - ale jak zawsze w takiej sytaucji, Wichniar zachował się z prawdziwą klasą.
Przypomnę, że Wichniar był ściągany do Lecha jako silne wzmocnienie, po wielu latach gry w Bundeslidze, a nade wszystko jako rodowity Poznaniak i Lechita, wychowanek Kolejorza. Po mocnym otwarciu na początku sezonu, potem z różnych powodów nie spełniał oczekiwań kibiców a także i swoich, będąc daleko od optymalnej dyspozycji. Pomijam czy to kwestia przygotowania do sezonu w innym cyklu niż ten w Bundeslidze, czy to kwestia kontuzji, komplikacji zdrowotnych, czy też najzwyczajniej w świecie tego, że żył na dwa miasta zostawiając rodzinę w Berlinie.
Na pewno jego kontrakt opiewał na ładną kwotę i w powyższej sytuacji był dużym obciążęniem dla klubu. Artur mógł w zupełności oczekiwać od Lecha jego wypełnienia pod kątem finansowym. Zwłaszcza, że rozwiązując go teraz, przez kolejne 2 miesiące nie będzie mógł występować już w żadnym klubie. Przepisy transferowe są bowiem bezlitosne w przypadku porozumienia stron i dopiero w następnym okienku Artur będzie mógł oficjalnie związać się w nową drużyną.
Ale Artur Wichniarek - widząc, że jest powoli odstawiany na boczny tor, nie obraził się, nie dyskutował, tylko dogadał się z klubem i z klasą pożegnał swój macierzysty klub. Jakaś zadra pewnie z obecnego Poznania mu w sercu pozostanie, ale jak wiemy Wichniarz ma charakter, ma honor, więc wolał nie brnąć w pyskówki i przepychanki, nawet za cenę "strat finansowych". Zachował się jak na prawdziwego Lechitę przystało. Szkoda tylko, że jego przygoda z KKSem trwała tak krótko, bo na pewno ma dużą wiedzę po tylu latach spędzonych w Bundeslidze.
Artur, życzę powodzenia i jestem jakoś dziwnie spokojny, że za 2-3 miesiące ujrzymy Ciebie na europejskich boiskach.
Blog
03-04-2010 Najserdeczniejsze życzenia
31-03-2010 A Olic strzela
29-03-2010 Zmarł Zbigniew Gut
28-03-2010 Wygrana po walce
22-03-2010 Super atmosfera na Bułgarskiej
21-03-2010 Słaby mecz z KSZO
21-03-2010 Dla Reissa - nie ma biletów
19-03-2010 Nowy sponsor Lecha
18-03-2010 Zmiany na ławkach trenerskich
14-03-2010 Dobry mecz w Bełchatowie, ciekawa liga
« poprzednia 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 następna »