Strona główna » Blog

04-06-2009

Zaginiony medal?

Dzisiaj na portalu Sport.pl przeczytałem - cytuję: "Kadziński tłumaczył, dlaczego były kapitan Lecha (...) dostał brązowy medal za trzecie miejsce drużyny w ekstraklasie. - On się przyczynił do tych osiągnięć, więc to normalne, że brał udział w tych uroczystościach - wyjaśnia prezes Lecha. Przypomina jednak, że umowa Reissa z klubem wygasa z końcem miesiąca i w ten sposób zakończy się współpraca z niedawnym kapitanem zespołu. Na więcej się nie zanosi, póki na zawodniku będzie ciążył zarzut korupcyjny. - Gdy Piotr wyprostuje tę sprawę pod względem formalnoprawnym, to zrobimy mu mecz pożegnalny. Być może znów będzie popularyzował Lecha wśród młodzieży. Na razie to wykluczone - podkreśla Kadziński".

Choć jest mi trudno o takich rzeczach dowiadywać się z prasy, to postanowiłem nie komentować tej wiadomości. Mam bowiem, nazwijmy to, dżentelmeńską umowę z prezesem Kadzińskim i liczę na kontakt w sprawie naszego spotkania, które miało się odbyć w mijającym tygodniu.

Jedyne co muszę zdementować już teraz to nieprawdziwą informację odnośnie mojego uczestnictwa w niedzielnej gali ekstraklasy i sprawy medalu za III miejsce Mistrzostw Polski. Na niedzielną galę nie byłem zaproszony, więc w Warszawie nie byłem. Medalu do dzisiaj nie otrzymałem i nikt z klubu nie kontaktował się też ze mną w sprawie jego odbioru.

Korzystając z tej strony, wyrażasz automatycznie zgodę na zapis lub wykorzystanie plików cookie. Twoja przeglądarka internetowa umożliwia Ci zarządzanie ustawieniami tych plików. Jeśli nie chcesz, by ta informacja wyświetliła się ponownie, kliknij "zgadzam się".