Strona główna » Dla kibiców » Głos Kibica

15-08-2009

Wrażenia po meczu

Właśnie wrcam z meczu Warty. Tyle emocji ,trudno wszytko opisać. Na stadionie Warty byłem po raz pierwszy w życiu, zawsze kibicowałem Lechowi ale ze względu na "Rejsika" musiałem tam być. I chyba nie byłem jedynym ,który odwiedził stadion przy Drodze Dębińskiej właśnie ze względu na Piotra. Jak słyszałem od innych kibiców :" dzisiaj stadion pęka w szwach" , no fakt trybuny niezby wielkie ale wszystkie miejsca pozajmowane. Byłem ciekawy przyjecia symbolu i ikony Lecha przez kibiców Warty. No i już przy przedstawianiu drużyny gromkie brawa i głośny entuzjazm, widać było ,że i "Reksio" był zadowolony. Mecz szarpany, gra trochę bez pomysłu zwłaszcza I połowa a oczekiwanie w stosunku do Reissa OGROMNE. Słyszałem głosy wokół mnie, ciekawe jak zagra, w jakiej jest formie, czy strzeli bramkę, w sumie sam miałem takie pytania i goraco wierzyłem w tą bramkę. No i stało się końcówka pierwszej połowy, dosrodkowanie w pole korna, tam rozpędzony "Rejsik" i GOOOOLLLLLL, wyrównujący co prawda, ale kto go zdobył. I ta reakcja kibiców, ja na cały głos "PIOTREK REISS" i cały stadion za mną. To jest TO, tych emocji mi brakowało, i tego gromkiego "Piotrek Reiss" po strzelonych bramkach. których niestety już nie oglądamy na Lechu. Na pewno szkoda,że mecz nie zakończył się zwycięstwem Warty, bo wtedy byłby to wymarzony debiut przez własną publicznością, ale bramka na pewno cieszy. Widziałem ten uśmiech Piotra, po bramce i po tej entuzjastycznej reakcji kibiców, chyba i jemu tego brakowało. Teraz widać ,że decyzja o pozostaniu w Poznaniu była słuszna, bo Panie Piotrze, czy w Lechu czy w Warcie ludzie Pana po prostu kochają. Będę na następnych meczach, trzymam kciuki i życzę kolejnych bramek.

Autor: KolejorzFan

Korzystając z tej strony, wyrażasz automatycznie zgodę na zapis lub wykorzystanie plików cookie. Twoja przeglądarka internetowa umożliwia Ci zarządzanie ustawieniami tych plików. Jeśli nie chcesz, by ta informacja wyświetliła się ponownie, kliknij "zgadzam się".