24-07-2009
Superpuchar 2004
Mecz odbył się w Poznaniu. W pierwszej połowie meczu nastąpiło oberwanie chmury, drastycznie zmieniające warunki na boisku. Pod koniec dramatycznego meczu wyrównaliśmy wynik na 2:2 po strzale Michała Golińskiego z rzutu wolnego. Ponieważ był to mecz ligowy, nie było dogrywki i sędzia zarządził rzuty karne, które miały zadecydować o tym, kto zdobędzie Superpuchar. W rzutach karnych oddelegowano nas pięciu, a ja miałem strzelać jako ostatni. Nie musiałem jednak wykonywać swojej ,,jedenastki", ponieważ po czwartej serii, kiedy to po raz kolejny Waldek Piątek obronił karnego, Łukasz Madej celnym strzałem przesądził o zdobyciu pucharu. Trofeum wręczał nam wiceprezes PZPN Stefan Antkowiak, znany mi z czasów, gdy był prezesem Lecha.
Książka
01-07-2013 Sędzia z „klasą”
01-06-2013 Transfery
01-04-2013 Trener – jak ojciec, chyba że... Smuda
01-02-2013 Ten puchar jest nasz.
01-01-2013 Na emigracji.