24-03-2010
Pierwszy mecz na Łazienkowskiej
W pamięci utkwił mi także pierwszy mecz na Łazienkowskiej z Legią – klubem, który jest naszym odwiecznym, zwykle najgroźniejszym rywalem.
Nasi kibice mecze z Legią zawsze traktują w specyfi czny sposób. Czasami miałem wrażenie, że wszystkie spotkania możemy przegrać, ale tego z Legią absolutnie nie. To była kwestia honoru, dlatego pamiętam ich euforię, gdy wygraliśmy 1:0 po bramce Jacka Dembińskiego, któremu asystowałem. Zwyciężyliśmy na „wrogim” stadionie i przywieźliśmy do Poznania komplet punktów!
Książka
28-05-2009 Panik
08-05-2009 Piłkarski poker
07-05-2009 Zostałem... kolejarzem
07-05-2009 Spotkanie z Ryszardem Forbrichem
04-05-2009 Włoska rodzina
30-11--0001 Przełomowe lata.