07-05-2009
Zostałem... kolejarzem
Moją edukację zakończyłem na szkole zawodowej i dopiero trener Barczak zainteresował się moim dalszym rozwojem. Chciałem kontynuować naukę w liceum, ale trener zaproponował mi rozmowę z prezesem Antkowiakiem w sprawie etatu w PKP (Lech był wtedy klubem kolejowym). I tak zostałem kolejarzem, podobnie jak inni zawodnicy. Ponieważ z zawodu byłem mechanikiem, zatrudniono mnie na stanowisku: mechanik urządzeń spalinowych.
Z etatem na kolei wiązało się wiele zabawnych sytuacji. Pensje z PKP przynosił nam etatowy w Lechu magazynier – pan Andrzej, od lat związany z Lechem, człowiek orkiestra: dysponent sprzętu, "pierwszy po Bogu" w klubie. To od niego zależało wyposażenie szatni, kto miał dziurawy ręcznik, a kto nie. Szczególnie ważny był w dniu, w którym przywoził nam pensje. (...)
Książka
28-05-2009 Panik
08-05-2009 Piłkarski poker
07-05-2009 Zostałem... kolejarzem
07-05-2009 Spotkanie z Ryszardem Forbrichem
04-05-2009 Włoska rodzina
30-11--0001 Przełomowe lata.