Strona główna » Dla kibiców » Książka

12-06-2009

Debiut w Hamburgu

Tymczasem okazało się, że mecz ponownie przełożono i następny mieliśmy zagrać w piątek na wyjeździe w Hamburgu. Zostałem więc już w Berlinie, gdzie zaopatrzono mnie w klubowy sprzęt. Po meczu pozwolono mi pojechać do Polski po swoje rzeczy.

Mecz odbył się 7 grudnia przy -10˚C, na stadionie w trakcie przebudowy, ale z podgrzewaną murawą. Wygraliśmy 4:0, a ja strzeliłem bramkę, co było niezłym debiutem i pozwoliło niemieckim działaczom spokojnie zasnąć w poczuciu trafionej inwestycji. Takie mocne wejście zawsze pomaga zaaklimatyzować się w zespole. Zawodnicy patrzyli na mnie – jak to na nowego, ale po meczu wszyscy okazywali mi swoja aprobatę klepaniem po plecach, bo wtedy jeszcze trudno było się ze mną porozumieć.

Korzystając z tej strony, wyrażasz automatycznie zgodę na zapis lub wykorzystanie plików cookie. Twoja przeglądarka internetowa umożliwia Ci zarządzanie ustawieniami tych plików. Jeśli nie chcesz, by ta informacja wyświetliła się ponownie, kliknij "zgadzam się".