Strona główna » O mnie » W mediach

12-05-2009

Piotr Reiss: Nie jestem Piotrem R., rozegrałem 300 meczów w lidze...

- Wydaje mi się, że panował wówczas ogólny bałagan w polskiej piłce. Ja nie jestem Piotrem R., jak opisywały niektóre media, a Piotrem Reissem, który grał w Bundeslidze, w reprezentacji kraju i rozegrał ponad 300 meczów w polskiej ekstraklasie i strzelił ponad 100 bramek. Piłka nożna była i wciąż jest całym moim życiem - mówił we wtorek Piotr Reiss, któremu wrocławska prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne na konferencji na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.
 

Były kapitan Lecha Poznań Piotr Reiss, któremu w lutym wrocławska prokuratura postawiła zarzuty korupcyjne, nie zamierza kończyć kariery. Zawieszony obecnie piłkarz nie wyklucza gry na Cyprze bądź w Austrii. Cały czas jednak marzy o zakończeniu kariery w klubie, którego jest wychowankiem.

Reiss jest jedną z najbardziej znanych postaci piłkarskiego środowiska, która jest podejrzana o udział w aferze korupcyjnej. Po tym, jak wrocławska prokuratura postawiła Reissowi cztery zrzuty, poznański klub zawiesił go w prawach zawodnika. Piłkarz, określany często mianem ikony klubu, cały czas otrzymuje wynagrodzenie z tytułu kontraktu, ale nie może trenować z zespołem.
 

Od czasu zatrzymania Reiss bardzo rzadko pojawiał się publicznie, choć można było go dostrzec na meczach Lecha. Nie stracił zaufania swoich kibiców, którzy po kilka razy w każdym meczu skandują jego nazwisko.

- Cieszę się, że mam takie wsparcie. W mojej sytuacji śmiało można użyć przysłowia, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Kibice nigdy ode mnie się nie odwrócili i jestem z tego dumny. Tym bardziej, że sam od dziecka jestem kibicem Lecha - powiedział Reiss, który we wtorek wziął udział w konferencji piłkarskiej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu (u boku m.in. byłego trenera reprezentacji Jerzego Engela i członka zarządu PZPN Jacka Masioty).

Były kapitan Lecha przyznał, że po zatrzymaniu przez wrocławską policję, potrzebował trochę czasu by odbudować się psychicznie i fizycznie.

- Ten czas spędziłem z rodziną. Wyjechaliśmy w góry na narty. Skorzystałem z tego, że nigdy wcześniej nie miałem wakacji w tym okresie roku, a kontrakt zabraniał mi jazdy na nartach. Poza tym poznałem wartości, które przy okazji wykonywania zawodu sportowca schodziły na plan dalszy. A są one w życiu bardzo ważne - opowiadał.

Reiss, który według wrocławskiej prokuratury częściowo przyznał się do stawianych mu zarzutów, dodał, że "nie chcę być ofiarą systemu, który od lat 90-tych toczył polska piłkę".

- Wydaje mi się, że panował wówczas ogólny bałagan w polskiej piłce. Ja nie jestem Piotrem R., jak opisywały niektóre media, a Piotrem Reissem, który grał w Bundeslidze, w reprezentacji kraju i rozegrał ponad 300 meczów w polskiej ekstraklasie i strzelił ponad 100 bramek. Piłka nożna była i wciąż jest całym moim życiem - podkreślał.

Były król strzelców ekstraklasy nie zawiesił butów na kołku, ale cały czas dba o kondycję i trenuje indywidualnie. Ostatnio w mediach pojawiły się spekulacje, że od przyszłego sezonu mógłby zagrać w lidze cypryjskiej bądź austriackiej.

- Byłem jakiś czas w Anglii i podczas pobytu spotkałem się z pewna grupą ludzi, która prowadzi interesy kilku klubów. Ale spokojnie, oferty ofertami. Ja cały czas podkreślam, że moim marzeniem jest zakończenie kariery w Lechu. A potem chciałbym dalej pracować dla mojego ukochanego klubu - zapewniał.

Reiss wierzy, że jego koledzy zdobędą mistrzowski tytuł, którego brakuje mu w kolekcji. - Cały czas trzymam kciuki za chłopaków, bo mamy realne szanse na zdobycie dubletu. Byłoby to ukoronowanie mojej kariery. Mam nadzieję, że tak będzie.

Napastnik Kolejorza uruchomił swoją stronę internetową - www.piotrreiss.pl, z pośrednictwem której chce rozmawiać z kibicami na temat swojej sytuacji oraz tego co dzieje się w Lechu. Można na niej przeczytać fragmenty książki, w której opisuje całą swoją karierę. W księgarniach ma się pojawić w czerwcu.

PAP, qbi / sport.pl

 

Korzystając z tej strony, wyrażasz automatycznie zgodę na zapis lub wykorzystanie plików cookie. Twoja przeglądarka internetowa umożliwia Ci zarządzanie ustawieniami tych plików. Jeśli nie chcesz, by ta informacja wyświetliła się ponownie, kliknij "zgadzam się".