Strona główna » O mnie » W mediach

09-07-2009

Kto może grać z "dziewiątką" w Lechu?

Trudno wyobrazić sobie inne nazwisko nad numerem "9" niż Reiss - piszą fani na forum Wiary Lecha. Kto po "Reksiu" może grać z "dziewiątką" na plecach? Na razie nikt.
 
Występowanie z numerem "9" na koszulce od zawsze wiązało się z prestiżem. W latach 80' XIX wieku w Wielkiej Brytanii, kolebce piłkarskiej taktyki, powstało ustawienie 2-3-5 (dwóch obrońców, trzech pomocników i 5 napastników), w którym pierwsze skrzypce grał środkowy napastnik biegający po boisku najczęściej z "dziewiątką". Piłkarze występujący na pozycji centralnego napastnika już wtedy cieszyli się nielada estymą. Magia numeru 9 trwa już ponad 100 lat - teraz na forum stowarzyszenia kibiców Wiara Lecha rozgorzała dyskusja na temat, czy numer "9" w Lechu powinien zostać zastrzeżony.

To właśnie z "dziewiątką" przez lata występował Piotr Reiss, ikona klubu. - W Lechu grałem zawsze z tym numerem. Od mojego debiut w roku 1992 nigdy nie zmieniłem numeru. Kiedy rozpoczynałem karierę było zupełnie inne podejście do tego jaką cyfrę masz na plecach. Obecnie możesz mieć 99. Kiedyś piłkarze, którzy grali z takimi numerami jak 9 i 11 byli liderami, zazwyczaj napastnikami. Oczywiście wiązało się to z tym, że największe gwiazdy światowego futbolu zazwyczaj nosiły któryś z tych numerów - tłumaczy Reiss zapytany przez MM Poznań, o swój stosunek do cyfr na piłkarskich trykotach.

Od 1 lipca popularny "Reksio" nie jest już piłkarzem Lecha Poznań i teoretycznie numer, z którym występował został zwolniony. Real Potato, użytkownik forum Wiary Lecha, pisze tak: "Nie wyobrażam sobie innego nazwiska nad numerem "9" niż Reiss." Jak bardzo musiał byc zmartwiony, gdy podczas sparingu Lecha Poznań z GKS Bełchatów z "dziewiątką" zagrał Mateusz Machaj, 20-letni nieograny młokos.

Nastroje tonuje rzecznik prasowa Lecha Joanna Dzios. - Wszyscy wiemy, że numer "9" należał do Piotrka Reissa i trudno przypuszczać, że szybko znajdzie się jakiś piłkarz, który będzie potrafił udźwignąć ciężar tej cyfry. Nie wiem, kto by był na tyle silną osobowością. Mogę uspokoić, że na pewno w najbliższym czasie żaden piłkarz w sezonie nie wystąpi z "dziewiątką" - uspokaja. - Jeśli chodzi o sparing z Bełchatowem, to sprawa jest prosta. Dostaliśmy nowe stroje z logo BetClika (nowy sponsor Lecha - przyp. ŁS) bez nazwisk i zawodnicy grali w innych koszulkach niż będzie to w sezonie. Nie warto przywiązywać wagi do tych numerów zanim rozpocznie się sezon.

Numer "dziewiąty" na koszulce Lecha nie zostanie zastrzeżony, ale - jak widać - przedstawiciele "Kolejorza" zdają sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka ciąży na zawodniku występującym z numerem "9" na koszulce i w najbliższej przyszłości nie będą chcieli zamazywać legendy Piotra Reissa.
 
Autor: Zenek Kubiak
źródło: mmpoznan.pl

Korzystając z tej strony, wyrażasz automatycznie zgodę na zapis lub wykorzystanie plików cookie. Twoja przeglądarka internetowa umożliwia Ci zarządzanie ustawieniami tych plików. Jeśli nie chcesz, by ta informacja wyświetliła się ponownie, kliknij "zgadzam się".