21-03-2010
Słaby mecz z KSZO
W Ostrowcu zagralismy jedno z najsłabszych spotkań w tym sezonie. Porównałbym ten mecz do spotkania w Gorzowie Wlkp. gdzie zagraliśmy równie słabo i wróciliśmy do Poznania bez punktów.
Mimo nienajlepszej postawy była szansa wywiezienia chociażby punktu z Ostrowca. Zabrakło trochę szczęścia bo bramkę na 2-1 straciliśmy na minutę przed końcem spotkania. W pierwszej fazie tego meczu przeważaliśmy czego efektem była pierwsza bramka dla naszego zespołu.Po doskonałej akcji całej druzyny gdy Tomek Magdziarz zagrał piłkę poprzeczną do mnie, okolo 30 m od bramki przeciwnika ja w swoim stylu umiejętnie przepuściłem piłkę między nogami zmuszając równocześnie obrońcę gospodarzy do pobiegnięcia za mną i w ten sposób wypracowaliśmy sytuację sam na sam Tomkowi Bekasowi, który umiejętnie ją wykorzystał i zrobiło się 1-0 dla Warty. Od tego momentu niepotrzebnie cofnęliśmy się zbyt głęboko, czego efektem były liczne akcje KSZO, a jenda z nich zakończyła się strzeloną bramką.
W drugiej połowie niepodzielnie na boisku dominowała już drużyna gospodarzy chociaż po jednej z kontr 3 naszych zawodników znalazło się tuż przed bramką przeciwnika i tylko nieporadności możemy zawdzięczać to, że po raz kolejny nie wyszliśmy na prowadzenie w tym spotkaniu. Niestety ja już drugi raz z rzędu w spotkaniu ligowym nie miałem sytuacji bramkowej, co dla mnie jako napastnika jest mocno frustrujące...i w końcówce spotkania jak to w takich meczach bywa determinacja gospodarzy została nagrodzona bramką praktycznie w ostatniej minucie spotkania.
Nam nie pozostaje nic innego jak w trudnej chwili dla calej sekcji pilkarskiej powalczyć o jak najlepszy rezulatat w kolejnym spotkaniu ligowym przeciwko Wiśle Plock.
