29-03-2010
Zmarł Zbigniew Gut
Czas płynie nieubłaganie. Ja przed oczami mam jeszcze szybkiego obrońcę Lecha Zbigniewa Guta biegającego w barwach Lecha.
Kiedy obrońca Kolejorza kończył swoją grę w Poznaniu ja zaczynałem swoją przygodę pojawiając się na trybunach stadionu razem z ojcem, który zapoznawał mnie z karierą ówczesnych zawodników Lecha.
Dziś już wiemy, że odszedł od nas jeden z niezwykle utalentowanych a jednocześnie utytułowanych obrońców, złoty medalista Igrzysk Olimpijskich i brązowy Mistrzostw Świata. W takich momentach wspomina się ciekawostki z kariery. Niewątpliwie najważniejsza z nich związana jest z nieco zbyt imprezowym stylem życia Adama Musiała obrońcy Reprezentacji Polski, z którym rywalizował o miejsce w składzie. Gdy legendarny trener Górski podczas Mistrzosta Świata w 1974 roku czekał w nocy na spóźnionego Musiała w hotelu jasnym było, że następnego dnia w meczu ze Szwedami nie zagra a jego miejsce zajął właśnie Gut, który raczej szykowany był na końcówki meczów (tak było w meczu z Haiti). Zigniew Gut zagrał cały mecz a Polska wygrała 1-0.
Mało kto może w polskiej piłce pochwalić się takimi dokonaniami. W piłce klubowej wszyscy oczekiwali od niego więcej, zwłaszcza po przejściu do Kolejorza. Jednak ówczesna medycyna nie była na najwyższym poziomie i często kontuzjowany Zbigniew Gut w ciągu niespełna 5 lat rozegrał w Lechu tylko 80 spotkań i jak wielu zawodników Kolejorza po zmianie barw na poznańską drużynę pomijany był w kadrze.
Kilka lat temu na meczu z okazji 95-lecia miał się pojawić i specjalnie przyjechać z Francji. Niestety nie będzie dane się już spotkać w gronie gwiazd Lecha…