30-05-2009
Gdy emocje, już opadną...
Kiedy po raz pierwszy piłkarze Lecha wybiegli w sezonie 2008/2009 na boisko, niejeden kibic zacierał ręce z myślą o mistrzowskim tytule. Wtedy myśleliśmy, że ten ostatni mecz z Cracovią to bardzo odległe wydarzenie, jednak czas biegnie tak samo szybko, jak w tym sezonie pędzi poznańska lokomotywa i napewno kibice żałują, że nie ma przynajmniej jeszcze kilku kolejek. Warto jednak cofnąć się w czasie, trochę dalej niż tylko do początku tego sezonu i przypomnieć sobie jak trener Smuda siadał po raz pierwszy na trenerskiej ławce Kolejorza. Wtedy wielu kibiców chciałoby, aby szybko opuścił Bułgarską. A teraz? Teraz można powiedzieć, że cierpliwośc popłaca. I napewno większość kibiców u końca tego sezonu, w głębi duszy myśli sobie "jak dobrze, że mamy Franza". Ten sezon napewno wszyscy będą pamiętać szczególnie długo z racji Pucharu UEFA, wspaniałych ligowych potyczek, piłkarskich dramatów, kołatania serca, bo co innego może czuć kibic oprócz radości, kiedy jego zespól strzela gole na wagę punktów w ostatnich sekundach spotkania- jednak takie uczucia są wspaniałe, bo po nich przychodzi ogromna radośc ze zwycięstwa. Wierzę, że słowo zwycięstwo oznacza nie tylko trzy punkty w meczu, ale Piotrek, myślę, że wiesz o czym myślę...o kolejnych minutach na boisku w barwach Kolejorza.
Autor: Mikolajz
Głos Kibica
28-09-2010 Kompromitacja Lecha
13-08-2010 Jesteś WIELKI
11-08-2010 Jako kibic Lecha Warty i całego Poznania
09-08-2010 Dziesiejszy Przegląd Sportowy, czyli absurd.
04-08-2010 ...
01-08-2010 Piotrek
23-07-2010 Zawsze będziesz lechitą
22-07-2010 Zapamiętam Cie jako lechite
19-07-2010 Bramka...
19-07-2010 Wspomnień czar....