12-05-2009
Po debacie o kibicach
Bardzo dziękuję Uczelnianemu Klubowi Kibica Lecha Poznań za zaproszenie do uczestnictwa w debacie podczas konferencji o kibicach w Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Podzieliłem się swoimi spostrzeżeniami na temat kibicowania. Zresztą sam dowiedziałem się wiele ciekawego, zwłaszcza o przegłosowanej ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych i problemach z nią związanych, w tym zakazach stadionowych, które tak naprawdę mogą dotyczyć wszystkich imprez masowych, czyli nie tylko meczów piłkarskich, ale np. koncertów.
Nie sposób nie odnieść się do wypowiedzi córki pana Jacka Smalcerza ze Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa na temat głośnego aresztowania ponad 700 osób przed meczem z Polonią Warszawa. Wyobraźcie sobie, że dziewczyna od 8 miesięcy w każdy poniedziałek musi stawiać się na komisariacie za to, że robiła zdjęcia i była w grupie kibiców Legii. Jako zawodnik nie zdawałem sobie do końca sprawy z powagi tych problemów. Jednak jeśli będę mógł w tych sprawach pomóc, jestem do dyspozycji Wiary Lecha.
W mediach obraz kibica jest dość jednoznaczny, ale gdy przyjrzeć się problemowi bliżej, rysuje się obraz państwa bliższego Białorusi niż krajom bardziej cywilizowanym pod kątem traktowania kibiców i do tego kobiet. Wskazano podczas dyskusji na brak publicznej debaty na temat przygotowania policji i służb porządkowych do ochrony imprez masowych. Dopiero po kilku miesiącach wielu kibiców Legii zostało uniewinnionych - tylko czy ktoś się przejął tym, że mogą mieć problem np. ze znalezieniem pracy jako osoba podejrzana w śledztwie? Model prezentowany przez władze Legii jest bliższy angielskiemu, czyli rygor i karanie.
Nasz futbol jest jednak w nieco innym położeniu. U nas nie ma jeszcze aż tak dużego zainteresowania oglądaniem meczów na żywo, inna jest kultura dopingowania, no i nie mamy takich obiektów. W końcu oprócz bycia piłkarzem jestem też kibicem. Jak wjeżdżasz na stadion Legii jako lechita, to czujesz, że nie możesz spodziewać się miłości – ale jest szacunek. To się czuje, nawet jeśli usłyszy się wiele niecenzuralnych słów pod swoim adresem. Jednak przeżyć na murawie przy Bułgarskiej doping prawie 30 tysięcy kibiców – bezcenne. Na nienawiści buduje się największe spektakle Europy, jak chociażby Derby Europy Barcelona – Real, gdzie cała Katalonia, podobnie jak Wielkopolska, jednoczy się w wojnie z "odwiecznym wrogiem" ze stolicy.
Ciekawe wystąpienia miał dr Jerzy Dudała, który zwrócił uwagę na ponadczasową wartość, jaką niesie ze sobą Klub, jego marka, a nie sami piłkarze, którzy dzisiaj są, a jutro wybiorą atrakcyjniejszą ofertę. Dr Dudała dodał jednak, że są wyjątki od reguły, wskazując na moją osobę. Mam nadzieję, że nie tylko dlatego, że znalazłem się na sali, w końcu piłkarz też człowiek. Cieszę się, że po dłuższym okresie mogłem pojawić się jako osoba publiczna, w trakcie tak ważnej debaty. Naprawdę czułem ogromną potrzebę odezwania się do kibiców Lecha oraz piłki nożnej i dziękuję za ciepłe przyjęcie.
Blog
28-05-2009 Barcelona - Campeones!
26-05-2009 Nie zagram z Cracovią
24-05-2009 Żuraw w Omonii Nikozja?
23-05-2009 Dopóki piłka w grze...
22-05-2009 Spotkanie z Prezesem Kadzińskim
20-05-2009 Puchar jest nasz, ten Puchar do Lecha należy
18-05-2009 Brąz już mamy
16-05-2009 Ale się dzieje w naszej Ekstraklasie!
16-05-2009 Po meczu Lech - Lechia
14-05-2009 Sprawa łódzka
« poprzednia 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 następna »