13-09-2010
W Szczecinie chodził za mną jak cień...
Słyszałem, że wśród I ligowców chodzi już informacja, że jak Reiss gra dobrze, to cała Warta gra dobrze. Dlatego na każdym meczu mogę spodziewać się specjalnej "opieki"...
Hm, jeśli to prawda, to bardzo mi to pochlebia, bo w końcu najmłodszy już nie jestem i oczekiwałbym raczej, że trenerzy i zawodnicy zlekceważą dziadka Reissa ;-). A tak poważnie mówiąc to myślę, że w tej plotce-informacji jest odrobinę przesady. Przecież Warta ma wielu solidnych zawodników, a mecz w Szczecinie to udowodnił, pomimo że przegraliśmy z kandydatem do awansu 3:4.
W niedzielnym meczu przez całe 90 minut chodził za mną jak cień zawodnik z Pogoni na którego koledzy wołali: "Max"... Miałem wrażenie, że gdybym poszedł do toalety w trakcie meczu, to i on by tam poszedł... Dawno nie miałem takiego "plastra" w trakcie spotkania.
Ale, nie pierwszy raz spotkałem się z takim indywidualnym kryciem, więc wiedziałem jak zrobić więcej miejsca dla reszty zawodników. W rezultacie błysnął na przykład Zaki, strzelając dwie bramki i a trzecią dołożył rozgrywający po raz kolejny dobre spotkanie Iwanicki. (Nawiasem mówiąc, cieszy mnie bardzo że wraca "stary, dobry Zaki". Będzie z niego jeszcze pożytek w naszej lidze ;-)
Bramki bramkami, ale punktów nie zdobyliśmy znowu przez własną niefrasobliwość w defensywie. Bo jak inaczej określić fakt, że jedziemy z zerowym dorobkiem do domu pomimo strzelenia 3 bramek na wyjeździe!? Jak tutaj przejść obojętnie obok sytuacji, że znowu tracimy dwie bramki po stałych fragmentach gry (poprzednio w zeszłym tygodniu z Flotą)?! Jeśli do tego dołożymy, że pozostałe dwie praktycznie sami sobie strzeliliśmy (Rafał Kosznik i w sumie Radlina) to w zasadzie pretensje o niekorzystny wynik możemy mieć tylko i wyłącznie do siebie...
Teraz 2 tygodnie przerwy, ze względu na wymianę murawy na Bułgarskiej i koncert Stinga... Ten czas musimy wykorzystać na poprawienie naszej gry w defensywie. Bo strzelać bramki to my już potrafimy... i to hurtowo...
Blog
17-10-2009 Bramka + asysta = wygrana z liderem
15-10-2009 Sentymentalnie na Bułagrskiej i nie tylko
13-10-2009 Spotkań z kibicami ciąg dalszy
11-10-2009 Do widzenia RPA, Dzień Dobry Maratonie...
10-10-2009 Wybitnie nieskuteczniw Pruszkowie (0-1)
08-10-2009 Piękny dzień premiery
06-10-2009 Spotkanie z kibicami - już w czwartek
05-10-2009 Pierwsze książki spakowane i wysłane
04-10-2009 Porażka ze Szczecinem, remis z Gdynią
« poprzednia 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 następna »