10-08-2009
Debiut z Motorem
Daleki wyjazd do Lublina nie okazał się aż tak straszny i pierwszy mecz sezonu 2009/2010 zakończył się zwycięstwem. To była najdłuższa przerwa w mojej piłkarskiej karierze. Nawet nie pamiętam, kiedy rozegrałem ostatnio mecz niemal w pełnym wymiarze czasowym. Z Motorem Lublin wyszliśmy w optymalnym składzie. Sam byłem ciekawy formy zespołu, bo w sparingach do meczu z Polonią graliśmy naprawdę nieźle. Wytrzymałem bez problemów niemal całe spotkanie. Starałem sie wprowadzić nieco spokoju do gry, ale za plecami mam również doświadczonych zawodników: Arka Miklosika i Tomka Bekasa. Co prawda nie strzeliłem bramki, ale w rolę egzekutora wcielił się doskonale Marcin Klatt i na pewno zasługuje na słowa uznania. Mnie udało się trafić z dystansu w poprzeczkę - zabrakło bardzo niewiele do tradycyjnego gola w debiucie. Cieszy skuteczność Marcina. Jeśli nadal będzie prezentował taką formę, to zapewne powalczy o tytuł króla strzelców I ligi.
Blog
23-12-2012 Wesołych Świąt!
10-12-2012 Zima na fotelu wicelidera
03-10-2012 Brzozowski Wybiórczowski
02-10-2012 Biliśmy głową w mur
24-09-2012 400. mecz w barwach Lecha Poznań!
23-09-2012 „Ponad tysiąc trzysta dni…”
01-09-2012 Dziękuję kibicom
31-08-2012 Wracam do ukochanego klubu
28-08-2012 Wspólnie na mecz Lecha!
18-08-2012 Brawo dla piłkarzy i dla kibiców
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 następna »