10-08-2009
Debiut z Motorem
Daleki wyjazd do Lublina nie okazał się aż tak straszny i pierwszy mecz sezonu 2009/2010 zakończył się zwycięstwem. To była najdłuższa przerwa w mojej piłkarskiej karierze. Nawet nie pamiętam, kiedy rozegrałem ostatnio mecz niemal w pełnym wymiarze czasowym. Z Motorem Lublin wyszliśmy w optymalnym składzie. Sam byłem ciekawy formy zespołu, bo w sparingach do meczu z Polonią graliśmy naprawdę nieźle. Wytrzymałem bez problemów niemal całe spotkanie. Starałem sie wprowadzić nieco spokoju do gry, ale za plecami mam również doświadczonych zawodników: Arka Miklosika i Tomka Bekasa. Co prawda nie strzeliłem bramki, ale w rolę egzekutora wcielił się doskonale Marcin Klatt i na pewno zasługuje na słowa uznania. Mnie udało się trafić z dystansu w poprzeczkę - zabrakło bardzo niewiele do tradycyjnego gola w debiucie. Cieszy skuteczność Marcina. Jeśli nadal będzie prezentował taką formę, to zapewne powalczy o tytuł króla strzelców I ligi.
Blog
24-10-2010 Manchester, Kluczbork, Zabrze
20-10-2010 Ostatnie słowo o artykule...
19-10-2010 Duże zmiany w Warcie
18-10-2010 "11" Michniewicza
17-10-2010 WKP...
14-10-2010 Moja żona w TVN
11-10-2010 Artykuł powrócił
10-10-2010 Remis z Łęczną
09-10-2010 Wywiad który zniknął z onetu
07-10-2010 Zła passa trwa
« poprzednia 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 następna »