10-06-2009
Pensje z kasy PKP
Z etatem na kolei wiązało się wiele zabawnych sytuacji. Pensje z PKP przynosił nam etatowy w Lechu magazynier – Pan Andrzej Turek, od lat związany z Lechem, człowiek orkiestra: dysponent sprzętu, pierwszy po Bogu w klubie. To od niego zależało wyposażenie szatni, to, kto miał dziurawy ręcznik, a kto nie. Szczególnie ważny był w dniu w którym przywoził nam pensje. Potem musieliśmy jeździć do kasy kolejowej i w długich kolejkach z pracownikami PKP wystać swoje. Kolejarze nas znali, i zwłaszcza młodym piłkarzom przyglądali się podejrzliwie.
więcej już wkrótce w książce Piotra Reissa
Książka
01-07-2013 Sędzia z „klasą”
01-06-2013 Transfery
01-04-2013 Trener – jak ojciec, chyba że... Smuda
01-02-2013 Ten puchar jest nasz.
01-01-2013 Na emigracji.