28-04-2009
Kibic angielski
Jak informowałem we wcześniejszym wpisie, zeszły tydzień upłynął mi pod znakiem wizyty w Anglii. Wrażenia piłkarskie pierwszorzędne. Kibcowskie - także świetne, ale...
Specyfika dopingowania drużyn w Anglii i Polsce jest diametralnie różna. W Polsce doping jest prowadzony przez konkretną osobę, grupę, sektor na stadionie. W Anglii śpiewy zaczynają się w różnych miejscach, pozostali kibice podłapują aktualną melodię i dołączają do przyśpiewki.
Angielskie melodie mają swoją moc. Doping z trybuny The Kop w Liverpoolu niósł się niesamowicie. Mecz Tottenhamu też miał pod tym względem swój urok. Trybuny bardzo blisko murawy, stadion zadaszony. Poza tym brzmienie języka angielskiego ma swoje znaczenie - śpiewy łatwo wpadają w ucho. Gdyby Anfield zapełnić kibicami Lecha, atmosfera mogłaby być piorunująca.
Co jest trudne u nas do zaobserwowania - kibice gospodarczy i gości mieszają się przed i po meczu. Gdy fan Arsenalu wejdzie przed meczem do pubu pod stadionem Liverpoolu, nie dochodzi do starć. Czy tak powinno być też w Polsce? Pozostawiam to każdemu do własnej oceny.
Blog
17-08-2012 Jutro wszyscy na Bułgarską!
08-05-2012 W Akademii praca wre. Zapraszam na treningi
07-05-2012 Trudny temat – Niby-Feta?
26-02-2012 Nareszcie!
24-01-2012 Otwarty list kibiców
12-01-2012 5:55, Sto lat i Henry!
04-01-2012 Kończę karierę?
31-10-2011 Warta Poznań...
22-06-2011 Co dalej z moją karierą?
17-06-2011 Z licencją UEFA A
« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 następna »