14-01-2010
Kibice największym sponsorem klubu
W obliczu wejścia ustawy antyhazardowej, Lech znalazł się w nie lada trudnym położeniu i mimo dobrych prawników, zadanie trudne, aby nie doprowadzić do zmniejszenia zaangażowania firmy.
Spójrzmy na dzisiejszych lub niedawnych sponsorów: AMICA - trudno sobie wyobrazić, żeby Lech grał z logo Amici na koszulkach; ten temat odpada także z powodów finansowych, bowiem nie wierzę, że giełdowy koncern będzie dawał 3 miliony na Lecha... FORD - podejrzewam, że tak długo jak przedsiębiorstwa skupione wokół imperium pana Rutkowskiego korzystają z Fordów (leasingują? kupują?) tak długo można liczyć na jakieś wsparcie dealera Forda, ale za to nie utrzyma się nawet jeden solidny zawodnik drużyny. Może warto pomyśleć wzorem innych zachodnich klubów o podpisaniu umowy gdzie zawodnicy otrzymywali samochód służbowy od jakiegoś sponsora i mieli obowiązek na trening i mecze nim jeździć? Może taki Volskwagen byłby wtedy zainteresowany? a tak ford jest a piłkarze jeżdżą swoimi markami. Nie ma zatem utożsamiania się z Fordem, co zrozumiano już w większości zachodnich klubów. Mało kto będzie chciał wejść po Fordzie, a więc siła negocjacyjna jest po stronie dealera. SOKOŁÓW - w zależności od giełdowej kondycji, może da a może nie... no chyba, że naprawdę na stadionie byłoby ze 40 tysięcy ludzi, przychodziło godzinę wcześniej i 50% zjadałoby wyrób Sokołowa na stadionie... REMES - z Lechem na dobre i na złe jak narazie.... WARKA - jako ogólnopolskie piwo, będzie przechodzić bardziej w kierunku sponsoringu ligi lub wycofania się ze sportu, a z drugiej strony nie widzę chęci w innych piwach do ostrego wejścia w Lecha. W Niemczech solidnym sponsorem są lokalne browary, a u nas te lokalne browary dopiero raczkują (np. Czarnków?) PBG - pan Wiśniewski jest do pewnego stopnia filantropem, bo co z tego ma jego przedsiębiorstwo, że daje na Lecha? No chyba, że wejdzie szerzej w budownictwo mieszkaniowe - wtedy to może nabrać innego wymiaru. Ach, marzyłby się duet Rutkowski-Wiśniewski, ale patrząc jak wiele ich dzieli, to pozostanie w sferze marzeń... MAN - daje autobus i nie widzę marketingowego sensu dla tego typu działalności (produkcja autobusów i ciężarówek) żeby dawać więcej, chyba, że jakieś powiązanie biznesowe. Pozostają kibice... A tych trzeba czymś przyciągnąć, na pewno nie ceną 40-50 zł za bilet na mecz we Wronkach. Albo meczami w Europie... Albo taką walką jak z Wisłą Kraków... Albo ściągnięciem prawdziwych gwiazd - nie tylko polskiej ligi... Albo pokazywaniem utalentowanej młodzieży z Poznania (!) i okolic - dla której przyjdzie na mecz pół dzielnicy... Aż szkoda, że tego myślenia nie widać dzisiaj... Wydaje mi się, że trzeba wrócić do podstaw i wydać pieniądze na to żeby przeanalizować z czym kojarzy się dziś marka Lech i jej zawodnicy. Bez tego sponsorzy nie będą wchodzili w duże pakiety, no bo po co? A mnie się marzy pełen stadion na Bułgarskiej i to pomimo tego, że obecni Zarządzający Lecha, nie mogą znieść tego, że jeszcze jestem w piłce obecny.
Blog
29-07-2009 Po spotkaniu zarządu z kibicami
28-07-2009 Pan Kadziński kłamie...
27-07-2009 SPA-LARNIA
26-07-2009 Gratulacje da Lecha
24-07-2009 Reiss w PZPN
22-07-2009 GOL!
19-07-2009 Pierwsze wrażenia
17-07-2009 Zostaję w Poznaniu
16-07-2009 W samo południe
12-07-2009 Spotkanie z rodziną Pachurów
« poprzednia 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 następna »