10-10-2010
Remis z Łęczną
Chociaż nie grałem we wczorajszym meczu (z powodu kontuzji) a Warta kończyła mecz w mocno eksperymentalnym składzie, bez Radliny (Radlińskiego) w bramce, Madziego (Magdziarza), Alana (Ngamayamy) i Damiana Pawlaka - to zespół - zwłaszcza w ostatnim kwadransie meczu zaprezentował się nadspodziewanie dobrze i według mnie powinien wygrać to spotkanie.
Pierwsze 45 minut to niezbyt dobra gra Warty. Jedynym jasnym punktem była kontra po której zdobyliśmy bramkę na 1:0, a jej strzelcem był powracający do dobrej dyspozycji Damian Pawlak.
Na drugą połowę Warta wyszła nastawiona raczej defensywnie i to się dosyć szybko zemściło. W 62 minucie w niegroźnej sytuacji straciliśmy piłkę w środkowej strefie boiska a Łęczna po szybkiej akcji wyrównała za sprawą Adriana Paluchowskiego. Po jego strzele z bliskiej odległości, Adrian Lis nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Adrian, który zastępował Radlinę, spisał się w przekroju meczu całkiem dobrze i to jest z pewnością dobra informacja dla naszej drużyny. Jednak szkoda tej straconej bramki - bo absolutnie mogło jej nie być i spokojnie można było myśleć o zainkasowaniu w tym meczu 3 punktów. A tak - pomimo tego, że cisnęliśmy w ostatnim kwadransie, to nie było żadnych efektów bramkowych i to bardziej Łęczna powinna się cieszyć z remisu niż Warciarze.
Teraz jedziemy do Podbeskidzia, czyli do drużyny która zgłasza aspiracje do awansu. Mam nadzieję, że do tego meczu się wyleczę, bo chciałbym pomóc kolegom przesunąć się w bezpieczną strefę tabeli I ligi.
Dziękuję blisko dwóm tysiącom kibiców, którzy przyszli dopingować Zielonych na Bułgarską. Zdaję sobie sprawę, że takie spotkanie dosyć mocno odbiega poziomem i atmosferą od meczów Ekstraklasy z udziałem Lecha (nie wspominając już o Lidze Europejskiej), ale myślę, że warto wydać te 10-15 złotych i spędzić sympatycznie czas z rodziną, czy z dziećmi na magicznym obiekcie Stadionu Miejskiego.
Stan murawy na Stadionie przy Bułgarskiej, to temat na osobny felieton... Obawiam się, że bez dodatkowej inwestycji w lampy typu solar, nigdy nie będzie tam dobrej trawy, bo takowa po prostu nie urośnie przy braku słońca (większość stadionu jest zadaszona i zacieniona) i wiatru... No chyba, że któregoś dnia doczekamy się takiego boiska jak w Gelsenkirchen na Arena auf Schalke. Tam, murawa stadionu po meczu ... wyjeżdża poza stadion...
Blog
11-07-2009 Tlenówka w Mielnie
11-07-2009 Gratulacje dla Juniorów Lecha i Benka
09-07-2009 Decyzje
08-07-2009 Książka - praca wre
07-07-2009 Fenomen Kotora
04-07-2009 Radomski w Lechu
01-07-2009 A jednak o mnie nie zapomnieli
01-07-2009 Inaczej to sobie wyobrażałem
29-06-2009 Imieniny w Mierzynie
« poprzednia 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 następna »