Strona główna » Blog

09-07-2009

Decyzje

Wczoraj rozmawiałem z Mariuszem Niewiadomskim - dyrektorem sportowym GKP Gorzów. Bardzo cenię sobie jego pracę, tak samo jak doceniam zainteresowanie GKP moją osobą. Dlatego nie chciałem dłużej czekać z moją odpowiedzią na bardzo konkretną propozycję z Gorzowa. W momencie kiedy zawodnicy rozpoczynają już przygotowania do sezonu, trener musiał wiedzieć czy może na mnie liczyć. Wspólnie doszliśmy więc do porozumienia, że nie będę grał w Gorzowie w przyszłym roku.

 

Co więc będzie ze mną? W przyszłym tygodniu mam zaplanowane rozmowy z kolejnymi dwoma klubami. Jest jeszcze za wcześnie, żeby oceniać szanse "dogadania się". Zresztą jako wolny zawodnik, jestem nieco bardziej elastyczny jeśli chodzi o okno transferowe.

Dla mnie bardzo ważnym elementem kontraktu - oprócz oczywiście gry w piłkę - jest możliwość sprawdzenia się w szkoleniu młodych napastników oraz zachęcaniu młodzieży do gry w piłkę. To może okazać się ważnym argumentem za podjęciem konkretnej decyzji.

Jeśli chodzi o Lecha, to cieszę się, że szansę gry w sparingach dostają młodzi zawodnicy. Niepokojem jednak napawa mnie praktycznie brak poznaniaków w zespole. Ruch z Kotorem był niezły, ale to zaledwie "kropla w morzu" oczekiwań kibiców. Wiele tysięcy ludzi utożsamia się z poznańskim pochodzeniem klubu. Duma i Tradycja o tym wszak wprost mówią. Ja też zawsze będę wierny klubowi z Poznania.

Sugeruję działaczom, aby nie zapomnieli o tym, skąd pochodzi Lech. Wprowadźcie paru zawodników, którzy będą mogli być dla kibiców Lecha czymś więcej niż tylko przystankiem na drodze do kolejnego klubu w Europie.

Wtedy i pamiątki klubowe będą lepiej szły, naprawdę...

Korzystając z tej strony, wyrażasz automatycznie zgodę na zapis lub wykorzystanie plików cookie. Twoja przeglądarka internetowa umożliwia Ci zarządzanie ustawieniami tych plików. Jeśli nie chcesz, by ta informacja wyświetliła się ponownie, kliknij "zgadzam się".