09-05-2009
Co robiłem?
Przez okres ostatnich dwóch miesięcy można było spotkać mnie na stadionie podczas meczów Kolejorza na "czwórce". Zatrzymanie było dla mnie i mojej rodziny wielkim przeżyciem. Jeśli ktoś uważa, że można wówczas racjonalnie myśleć, to się myli.
Człowiek potrzebuje czasu na przemyślenia. Włściwie zostałem pozostawiony sam sobie, choć głosy wsparcia płynęły z różnych stron, za co dziękuję. Znana maksyma "przyjaciół poznaje się w biedzie" okazała się jednak jak najbardziej prawdziwa.
Jestem przekonany, że nigdy nie odwrócą się ode mnie kibice, którzy znają historię mojego życia zarówno jako kibica, jak i zawodnika. Płynie w nas niebiesko-biała krew. Wiele osób doradzało mi usunięcie się w cień, niekomentowanie sytuacji, z drugiej strony czułem potrzebę odezwania się do setek tysięcy osób - kibiców ukochanego Lecha i piłki nożnej. Pewnie teraz inaczej przygotowywałbym sie do wywiadów i wypowiedzi. Dziennikarze zaskakiwali mnie, ale ja również ich.
W pamięci zostanie mi wizyta w studio TVP Poznań. Redakcja myślała, że nie przyjdę i zabezpieczyła się zaproszeniem Bartosza Bosackiego - "na wszelki wypadek". Zadałem wówczas pytanie, czy to, że media wywołały burzę wokół mojej osoby, zmieniło mnie jako człowieka? Nie otrzymałem odpowiedzi, a wywiad był poprowadzony bardzo lakonicznie. Wiem, że nie usłyszeliście tego, co powinienem powiedzieć.
Stąd pomysł na stronę internetową, ponieważ każdy dziennikarz, który miał ze mną bezpośredni kontakt wie, że jestem uczciwy i mówię prawdę. Po tych wydarzeniach podjęliśmy wspólnie z żoną decyzję o wyjeździe - najpierw na wspólne wakacje z małżonką, a następnie całą rodziną. Wraz z dziećmi spędziliśmy kilka dniu na odpoczynku i wyciszeniu, bo wiedziałem, że zaistniała sytuacja była obciążeniem psychicznym także dla nich.
W międzyczasie analizowałem i myślałem, co mam zrobić. Po pierwsze i najważniejsze - chcę być w kadrze Lecha Poznań i zdobyć z nim mistrzostwo Polski. To obecne marzenie, ale wielokrotnie moje marzenia się spełniały. To, że zostałem zawieszony jako piłkarz, nie oznacza, że nie powininenem być uwzględniany w kadrze Lecha. Dlatego proszę kolegów z Canal+ o uwzględnianie mnie w kadrze Kolejorza.
Dzieki zaproszeniu Tomasza Kuszczaka przebywałem w Anglii, gdzie miałem możliwość odbycia krótkiej rozmowy z Alexem Fergusonem i obserwowania treningu Manchesteru United. Spotkałem się też z osobami, które są specjalistami w zakresie menedżerki. Wpłynęły propozycje przejścia do innych klubów, ale wyznaję zasadę, że im mniej się o tym mówi, tym lepiej. Zresztą sam do końca nie wiem, na ile są konkretne. Jedno jest pewne - karierę chcę zakończyć w Lechu, co skomentowałem na łamach Głosu Wielkopolskiego.
Blog
29-07-2009 Po spotkaniu zarządu z kibicami
28-07-2009 Pan Kadziński kłamie...
27-07-2009 SPA-LARNIA
26-07-2009 Gratulacje da Lecha
24-07-2009 Reiss w PZPN
22-07-2009 GOL!
19-07-2009 Pierwsze wrażenia
17-07-2009 Zostaję w Poznaniu
16-07-2009 W samo południe
12-07-2009 Spotkanie z rodziną Pachurów
« poprzednia 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 następna »