22-09-2009
Pracownicy Amiki
Zostałem więc wypożyczony do Wronek na rok i podpisałem swój pierwszy, poważny kontrakt. (...)Atmosfera wokół klubu początkowo była niezła. Jednak w miarę upływu czasu pojawiało się w nim coraz więcej zawodników „z zewnątrz”. Z czasem więc kibice przestawali utożsamiać się z drużyną. (...) Do tego doszła narastająca frustracja, wówczas związana z zarobkami piłkarzy, bo oto pracownicy Amiki zarabiający wówczas po 700 zł pracowali na kontrakty swoich nowych pupili warte kilkadziesiąt tysięcy złotych!
Książka
28-05-2009 Panik
08-05-2009 Piłkarski poker
07-05-2009 Zostałem... kolejarzem
07-05-2009 Spotkanie z Ryszardem Forbrichem
04-05-2009 Włoska rodzina
30-11--0001 Przełomowe lata.