13-09-2009
Jak cuda to Smuda.
Franciszek Smuda nie jest moim ulubionym "bohaterem", czego dam wyraz w książce (pomimo tego, że cytat obok sugeruje inaczej...). Niemniej jednak nie mogę nie zauważyć i nie docenić metamorfozy jaką przeszło Zagłębie Lubin będąc zaledwie kilka dni pod jego opieką. Gratuluję Lubinianom dzisiejszego zwycięstwa na trudnym terenie w Warszawie.
Odnośnie Smudy, podtrzymuję swoją opinię, że jest on specjalistą od robienia wyników a nie szkolenia czy trenowania piłkarzy. Ale w Lubiniu ma kim grać, więc przy odpowiednim doborze taktyki i motywacji, spokojnie wydźwignie zespół do górnej połówki tabeli.
No i cieszę się, że Kolejorz przełamał fatalną passę meczów bez zwycięstwa. Gra była taka sobie, ale liczy się wynik. Oby forma szła w górę!
Blog
30-06-2010 Refleksja o korupcji
29-06-2010 Sukcesy „Gwaj-u” w RPA
28-06-2010 Peszko zostaje, Żuraw w Wiśle
20-06-2010 Czas mija, a grać wciąż się chce
09-06-2010 Zimny prysznic: Smuda - Hiszpania 0 - 6
08-06-2010 Sezon zamknięty - co dalej?
07-06-2010 Moja autobiografia - ciąg dalszy
02-06-2010 Czy będę grał w przyszłym sezonie?
02-06-2010 Co dalej ze stadionem Warty?
01-06-2010 No i stało się... (cz.2)
« poprzednia 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 następna »